Przed tygodniem informowaliśmy o doskonałym występie przedstawicieli KKG MTB „Wieża Anna” Szczawno-Zdrój podczas rundy Pucharu Świata we włoskim Val di Sole. Dzisiaj dalszy ciąg fourcrossowych, jeszcze lepszych wieści, choć tym razem z polskiego podwórka.
Po raz kolejny reprezentanci „Wieży Anna” udowodnili, iż w kraju nie mają sobie równych, o czym najlepiej świadczą wyniki rozegranych w minioną niedzielę Mistrzostw Polski, które odbyły się na znanym torze „Kazoora” na Ursynowie. Złoty medal w kategorii Elita przypadł zdecydowanie najlepszemu w Polsce Piotrowi Paradowskiemu (11. miejsce w światowym rankingu UCI), który na finiszu wyprzedził swych kolegów klubowych: Roberta Kuleszę oraz Gustawa Dądelę. Wśród pań najlepsza okazała się tak chwalona przez nas w ubiegłym tygodniu Natalia Piwowarczyk, a więc liderka Pucharu Świata 4X Pro Tour. Co prawda przed sezonem wspomniany Dądela przeszedł do kategorii Elita, jednak „Guciu” został godnie zastąpiony przez równie utalentowanego, zaledwie 16-letniego Marka Trusiewicza, zdobywcę złota w rywalizacji juniorów.
- Można powiedzieć, iż przedstawiciele „Wieży Anna” wykonali plan w 99 procentach, gdyż liczyliśmy także na podium drugiej z naszych dziewcząt, Karoliny Niemierskiej. Ta jednak musiała zapłacić „frycowe”, choć przegraną walkę o medal MP powetowała sobie w rozegranych tuż po wcześniejszej imprezie zawodach Polish 4X Open, gdzie zajęła 2. miejsce ustępując jedynie Natalii Piwowarczyk - przyznał Andrzej Skrzypczak, prezes klubu.
Choć piękne, to jednak Mistrzostwa Polski przeszły do historii. Tymczasem już za tydzień szczawieńską ekipę czeka wyjazd na kolejną rundę Pucharu Świata 4X Pro Tour, która odbędzie się w czeskim Jabloncu. Jak przyznał prezes Skrzypczak, zbudowany pod nadzorem aktualnego mistrza świata, Tomasa Slavika, tor należy do najtrudniejszych na świecie, ale Polacy nie stoją na straconej pozycji. - Liczymy na dobre wyniki naszych czołowych zawodników, a zwłaszcza Natalii Piwowarczyk, która będzie bronić pozycji lidera PŚ- powiedział Skrzypczak. Po wizycie za południową granicą w następnej kolejności „Wieża Anna” wystartuje na zawodach 4X Pro Tour w szwajcarskiej miejscowości Leibstadt, która na początku sierpnia gościć będzie uczestników szóstej, a zarazem przedostatniej odsłony Pucharu Świata.
Bartłomiej Nowak
Źródło: 30minut.pl
Przed tygodniem informowaliśmy o doskonałym występie przedstawicieli KKG MTB „Wieża Anna” Szczawno-Zdrój podczas rundy Pucharu Świata we włoskim Val di Sole. Dzisiaj dalszy ciąg fourcrossowych, jeszcze lepszych wieści, choć tym razem z polskiego podwórka.
czytaj więcej
Wyśmienici goście, tłumy uczniów na sali i wyjątkowa okazja, aby chociaż przez chwilę zagrać czy powalczyć z mistrzami. I Międzypokoleniowe Forum Lokalnych Sportowców, które zorganizowano w Gimnazjum nr 3 im. gen. Mariusza Zaruskiego w Świdnicy już za nami.
awsze sporą przyjemność sprawia nam informowanie o sukcesach najmłodszych wałbrzyskich sportowców. Tym razem na wiele ciepłych słów zasłużyli młodzicy Baszty Wałbrzych, którzy zwyciężyli w I turnieju z serii Gryf Cup.
czytaj więcej Pierwszy cel został spełniony. Teraz wystarczy jego powtórzenie i wiosenny sukces jest zapewniony.
Piłkarki AZS PWSZ Wałbrzych są liderem II ligi grupy śląskiej. I to liderem zdecydowanym. Obecnie mają 8 punktów przewagi nad drugą drużyna. Jeżeli Tygryski Świętochłowice wygrają swój ostatni zaległy mecz, to ta przewaga będzie ostatecznie wynosić 5 punktów. To dużo jak na sytuację w tych rozgrywkach, gdzie są dwa zespoły – właśnie AZS PWSZ i Tygryski – które dość wyraźnie górują nad pozostałymi drużynami. Istnieje więc duża szansa, że akademiczki z Wałbrzycha utrzymają tę swoją przewagę i wiosną spełnią drugi, a zarazem podstawowy cel na ten sezon – zdobędą awans do I ligi!
Michał Szymczak, znany wałbrzyski badmintonista, który zdobywa kolejne korty, tym razem squashowe wygrał turniej squasha kat.C, który zorganizowano we wrocławskim klubie Hasta La Vista.
Michał został zwycięzcą turnieju zaliczanego do rankingu Polskiej Federacji Squasha. W turnieju startowało 40 zawodników. Michał wygrał 5 meczów tracąc tylko jednego seta ( 15:1). W półfinale pokonał Jakuba Głębockiego a w finale zawodnika z Bolesławca, Łukasza Lisiewicza (3:0). Zwycięstwem tym potwierdził, że trzeba się z nim liczyć także w grze w squasha, na razie jeszcze na poziomie województwa dolnośląskiego, a w przyszłości być może kraju.
źródło: 30minut